Strona Domowa : Macieja Klamrowskiego
  Teodor Bolduan
 

TEODOR BOLDUAN


Burmistrz Wejherowa w latach przedwojennych, pochodził z ubogiej rodziny kaszubskiej. Urodził się 11.01.1902 r. w Kościerzynie. Po ukończeniu podstawówki (czasy pruskie) podjął pracę w składzie galanterii żelaznej i dokształcał się w szkole zawodowej (ze stenografią i księgowością). Potem przeniósł się z Kościerzyny do Torunia, gdzie znów pracował w sklepie artykułów żelaznych. W 1920 r. na wieść o rozbrajaniu Grenzschutzu na Pomorzu - wraca do Kościerzyny. Bierze udział w akcji usunięcia niemieckiego burmistrza Rumstiega i osadzenia na tym stanowisku - Klemensa Lniskiego. Wraca do Torunia, wstępuje ochotniczo do Wojska Polskiego, zostaje wcielony do Samodzielnego Batalionu Wartowniczego. Kończy jeszcze kurs pisarzy sztabowych w Grudziądzu, po czym odchodzi do cywila i od 1921 r. znowu mieszka w Kościerzynie, pracuje w Starostwie Powiatowym i stale się dokształca. W 1924 r. zdaje jako ekstern maturę. Kończy również kurs administracji w Inst. Samorządu Krajowego i 3-letni Uniwersytet Ludowy. Bardzo zdolny, pracowity i ambitny urzędnik, szybko awansuje w hierarchii administracji państwowej. Działa też na polu politycznym i społecznym - w Związku Naprawy Rzeczypospolitej, Zw. Strzeleckim, Polskim Zw. Zachodnim, Bezpartyjnym Bloku Współpracy z Rządem i w Obozie Zjednoczenia Narodowego. W 1931 r. wojewoda pomorski, W. Wrona-Lamot przenosi go do Urzędu Wojewódzkiego Pomorskiego w Toruniu na referendarza. Kolejny wojewoda, S. Kirtiklis, mianuje go swoim sekretarzem osobistym. W tym czasie składa egzamin na urzędnika państwowego I kat. 1.11.1932 roku w wieku 30 lat obejmuje urząd wicestarosty morskiego, 19.09.1933 r. przyjmuje nominację na komisarycznego burmistrza Wejherowa, pełniąc nadal obowiązki wicestarosty. Krótko potem proponują mu stanowisko prezydenta Grodna. Odmawia. Chce zostać wśród swoich Kaszubów. 17.04.1934 r. Rada Miejska przytłaczającą większością głosów wybiera go zawodowym burmistrzem Wejherowa - na ustawowy okres dziesięciu lat. Wojewoda pomorski wybór ten zatwierdza 23.05.1934 r. Wejherowo w tamtych latach powszechnej stagnacji gospodarczej było miasteczkiem zaniedbanym, obciążonym długami, z rzeszą bezrobotnych. Liczba mieszkańców wynosiła niespełna 14 tysięcy. Duże wpływy w administracji i Radzie Miejskiej mieli Niemcy. Bolduan uporządkował administrację, zatrudnił w niej tylko polskich urzędników o wysokich kwalifikacjach. Wyeliminował z Rady Miejskiej polakożerców w rodzaju zajadłego nacjonalisty niemieckiego Gustawa Bambergera (w 1939 -jeden z katów Piaśnicy). Uzdrowił budżet miasta, egzekwując należności od podatników, zwłaszcza przedsiębiorstw. Ci, przeważnie Niemcy, utworzyli silny front przeciwko burmistrzowi. Jeśli dodać do tego kłopoty z opozycją, szczególnie z bardzo silną w mieście endecją, łatwo zrozumieć, ile przeszkód piętrzyło się w zarządzaniu miastem. Do najważniejszych osiągnięć Bolduana zaliczyć należy zmniejszenie bezrobocia, dzięki uruchomieniu prac budowlanych, przede wszystkim komunalnych. Z myślą o biednych mieszkańcach burmistrz założył Tow. Ogródków Działkowych, które tylko w 1938 r. wybudowało w Śmiechowie około 100 domków otoczonych ogródkami. Latem 1939 r. bezrobocie w zasadzie zlikwidowano. Dumą miasta był nowoczesny basen kąpielowy o wymiarach olimpijskich oraz korty tenisowe. Ludzie wolnych zawodów oraz kupcy i kolejarze (rzadziej pocztowcy) budowali sobie wille. Wznoszono je głównie za torami kolejowymi, w kierunku Śmiechowa, Nanic i Piaśnicy. Dzielnica willowa powstała również w centrum miasta (ul. Hallera). Wybudowano betoniarnię, wytwórnię płyt chodnikowych i ulicznych, a kilka miesięcy przed wybuchem wojny rozpoczęta została budowa bloku mieszkalnego dla 18 rodzin robotniczych oraz cieplarni dla Ogrodów Miejskich. Od stycznia 1939 r. Zarząd Miejski działał w składzie: Teodor Bolduan - burmistrz, dr Stanisław Taper - wiceburmistrz oraz ławnicy: Teofil Baldowski (kupiec kolonialny), Alojzy Jagalski (doktor medycyny) i Franciszek Klecha (właściciel domu).

Bolduan przywiązywał dużą wagę do rozwoju kultury. W mieście wychodziły dwa liczące się tytuły prasowe: "Gazeta Kaszubska", mieniąca się bezpartyjnym pismem narodowym i katolickim oraz "Klëka", o profilu regionalnym. Z inicjatywy burmistrza powstał Teatr Kaszubski im. Hieronima Derdowskiego. Przy ul. Kościuszki 1 mieściło się kino Apollo, którego właścicielem był Feliks Odrowski. Odbywały się tu nie tylko seanse filmowe, ale także.., mecze bokserskie. W 1937 r. burmistrz wejherowski uzyskał z Sejmiku Pomorskiego, 5 tys. zł na wydawanie literatury kaszubskiej, oczywiście w drukarni wejherowskiej. Wspierał twórców ludowych i studentów. L. Roppel wyszperał w archiwum zapis stypendialny hrabiów Przebendowskich z XVIII w. i na tej podstawie zwrócił się do ojca miasta, w dowcipnej formie, o przyznanie mu stypendium, jako najzdolniejszemu studentowi Uniwersytetu Jagiellońskiego z Wejherowa. I otrzymał je - w wysokości 46,49 złotych miesięcznie. Burmistrz Bolduan wygłaszał pogadanki o Kaszubach, m.in. w Rozgłośni Pomorskiej PR w Toruniu. Niekiedy pisał też artykuły, o Wejherowie i tradycjach naszego regionu. Kwestował w czasie zbiórek ulicznych na pomoc zimową, na rzecz sił zbrojnych i inne szczytne cele, dając przykład innym. Był wytrawnym mówcą, od 1935 r. był członkiem Rady Naczelnej Związku Miast Polskich i sekretarzem zarządu Związku Miast Pomorskich, a także członkiem Rady Nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego w Poznaniu. W Wejherowie też piastował wiele funkcji społecznych, m.in. członka Rady Powiatowej, członka Obwodowego Zarządu PZZ, przewodniczącego RN Drukarni Kaszubskiej, prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej i PCK, członka Bractwa Kurkowego (ostatni król, 1938 r.) i Tow. Gimnastycznego Sokół. Dużej odwagi wymagała walka z szowinizmem niemieckim. Mniejszość niemiecka miała zagwarantowane traktatem wersalskim szerokie uprawnienia, które często nadużywała, na szkodę państwa polskiego. W Wejherowie i okolicy odbywały się tajne zebrania hitlerowskich organizacji: Deutsche Vereinigung, Jungdeutsche Partei, Ostmarkenverein i Hitlerjugend. Za sprawą burmistrza Bolduana i komisarza policji kpt. Leona Graczyka członkowie PZZ jeździli rozbijać te zgromadzenia. Szpiegów osadzano w areszcie. W 1936 r. Bolduan uczestniczył w zjeździe burmistrzów miast europejskich w Monachium. Przyszło mu przywitać się z Hitlerem. Führer zatrzymał zimny wzrok na twarzy burmistrza polskiego z kaszubskiego miasta. Po powrocie Bolduan powiedział: zrozumiałem, że będzie wojna. W powiecie morskim (obejmującym Wejherowskie i Puckie) zamieszkiwało 85% Polaków, 4% Niemców, 3% Żydów i 8% obywateli innych nacji. Ekonomiczna dominacja Niemców była absolutna, zwłaszcza w przemyśle, handlu i wielkiej własności ziemskiej. W miarę zbliżania się wojny, miejscowi Niemcy zachowywali się coraz butniej. Hitlerowskim podniesieniem ręki pozdrawiali swoich rodaków, którzy przejeżdżali przez Wejherowo, w drodze z Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy. Życie burmistrza wejherowskiego było stale zagrożone. Nawet wyjazdy do Gdańska, w interesach służbowych, stały się dlań z czasem niebezpieczne. W 1939 r. w Danziger Vorposten grożono mu pobiciem. T. Bolduan od lat figurował w księdze gończej (Sonderfahndungsbuch - Polen), zawierającej nazwiska Polaków, przeznaczonych do eksterminacji z chwilą wybuchu wojny. Pod koniec sierpnia 1939 r. w mieście zorganizował się sztab cywilny, działający w ścisłym porozumieniu z dowódcą 1 Morskiego Pułku Strzelców ppłk. K. Pruszkowskim, który powierzył burmistrzowi obowiązki komisarza cywilnego. Bolduan wyasygnował z budżetu miasta kilkadziesiąt tysięcy złotych na zakup drewna do budowy okopów i umocnień oraz zaopatrzył Wejherowo w żywność tak obficie że w stanie oblężenia mogłoby ono przetrwać prawie pół roku. Ósmego dnia wojny, 8 września 1939 r., wojsko polskie opuściło miasto. Gdy żadne władze w mieście nie mogły już działać, burmistrz udał się do Gdyni, gdzie jeszcze krótko współpracował z komisarzem rządu, Stanisławem Sokołem. 14 września, po wkroczeniu Niemców do Gdyni, został aresztowany i osadzony w siedzibie gestapo na Kamiennej Górze. Po przesłuchaniu przewieziono go do wejherowskiego więzienia. Tu przetrzymywano w pojedynczej celi i bito do utraty przytomności. "Opiekował" się nim szczególnie esesman Hans Schöwe, przedwojenny woźny magistratu Jan Szewa, który w poł. 1939 r. uciekł do Gdańska i tam został wcielony do dywizji SS Heimwehr - Danzig, tej samej, która atakowała Pocztę Polską. Aby poniżyć burmistrza, hitlerowcy kazali mu zamiatać ulice i sprzątać miejskie wychodki, zakładając uprzednio żelazne łańcuchy na szyi. W końcu września widziano go jeszcze w okolicy Dębogórza, jak wybierał buraki. Około 15 X gestapowcy wywieźli Teodora Bolduana pod Zamkową Górę (ok. 3 km od miasta w kierunku Szemudu). Tu, w lesie, 300 m od szosy, kazali mu wykopać dół, a potem zamordowali siedmioma strzałami w plecy. Jego ciało oprawcy wrzucili do dołu, przykryli gałęziami i kamieniem, a następnie zakopali. W chwili męczeńskiej śmierci, Teodor Bolduan miał 37 lat. Podczas okupacji przy dzisiejszej ul. 3 Maja 33 mieściła się restauracja Schumanna. Któregoś dnia zaszło tu kilku pijanych gestapowców, którzy opowiedzieli w tajemnicy, gdzie i jak rozstrzelali burmistrza. Zawieźli nawet restauratora na miejsce zbrodni. Schumann, pod nieuwagę hitlerowców, wyrył na dwóch drzewach krzyże i inicjały TB, a po wojnie zwierzył się z tego w 1946 r. burmistrzowi B. Szczęsnemu. Zarządzono ekshumację zwłok. Trumna wystawiona została na widok publiczny w sali posiedzeń ratusza. Nazajutrz kondukt ruszył przez miasto do Bramy Jerozolimskiej, gdzie społeczeństwo Wejherowa tłumnie pożegnało swego burmistrza, którego w kawalkadzie samochodów, przewieziono do rodzinnej Kościerzyny. Tu spoczął w kwaterze pomordowanych przez Niemców. Dziś jedna z ulic Wejherowa, i Kościerzyny, nosi jego imię.
W 1976 r., w miejscu, w którym został zgładzony, wzniesiono pomnik. Teodor Bolduan jest patronem wejherowskiej szkoły nr 11.

Źródło: Regina Osowicka "Bedeker Wejherowski", Oficyna Czec, Gdańsk 2002


Rok 2002 Zarząd Miasta Wejherowa ogłosił Rokiem Bolduanowskim. W setną rocznicę urodzin zasłużonego dla miasta burmistrza zorganizowano szereg imprez upamiętniających jego imię.
Brał w nich udział już dzisiaj nieżyjący Tadeusz Bolduan, syn Teodora.

Poniżej przedstawiamy artykuł autorstwa Henryka Połchowskiego zamieszczony w "Nowinach" w październiku 2002 r.

Zakończenie obchodów Roku Bolduanowskiego.

Dobiegły końca obchody Roku Bolduanowskiego w Wejherowie związane z przypadającą w tym roku 100. rocznicą urodzin Teodora Bolduana - przedwojennego burmistrza Wejherowa, zamordowanego w 1939 r. przez hitlerowców w wejherowskim lesie.
W uroczystościach zakończenia obchodów wzięli udział radni, kombatanci, nauczyciele, uczniowie a przede wszystkim przedstawiciele Komitetu Honorowego Obchodów Roku Bolduanowskiego m.in. red. Osowicka, red. Tadeusz Bolduan (syn burmistrza), ks. prałat Żurawski, Mirosław Lademann i Andrzej Gredecki.

Rozpoczęła je Msza św. w Kolegiacie, podczas której ks. prałat Bogusław Żurawski przypomniał zasługi burmistrza Teodora Bolduana.

Następnie w przedsionku ratusza miejskiego dokonano odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej burmistrzowi, a będącej dziełem gdańskiego artysty Józefa Fuksia. Oficjalnego jej odsłonięcia dokonali wspólnie - red. Tadeusz Bolduan i prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt

- Jestem wdzięczny mieszkańcom Wejherowa, że mimo upływu tylu lat, pamiętają o ojcu, że pielęgnują jego pamięć, nie tylko przez obelisk, który wystawili w miejscu jego zbrodni, poprzez nazwę szkoły, nazwę ulicy, portret w sali posiedzeń Rady Miasta, ale również za to, że noszą o nim pamięć w swoich sercach - powiedział Tadeusz Bolduan dziękując władzom miasta Wejherowa za tę uroczystość i obchody Roku Bolduanowskiego.
- Ojciec dopiero zaczynał zmieniać Wejherowo. Cieszę się, że po zmianie systemu politycznego Wejherowo wypiękniało, jak nigdy dotąd i stało się miastem przyjaznym ludziom - dodał redaktor Bolduan.

Kolejna część uroczystości miała miejsce w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2, któremu nadano imię Teodora Bolduana (dotąd jego imię nosiła tylko Szkoła Podstawowa nr 11).

Po okolicznościowym odczycie, który wygłosił dyrektor zespołu szkół Andrzej Gredecki prezydent Hildebrandt przekazał na jego ręce akt nadania szkole imienia. Prezydent i dyrektor przecięli także wstęgę na nowo namalowanym obrazie Teodora Bolduana. Na życzenie gospodarzy zabrał głos redaktor Tadeusz Bolduan, wygłaszając ciekawą prelekcję, a także wydawca jego nowej książki - "Nowego Bedekera Kaszubskiego".
W trakcie uroczystości ogłoszono oficjalne wyniki konkursu poetyckiego "Wiersz o Bolduanie" zorganizowanego pod patronatem Zarządu Miasta przez Redakcję "Nowin" i "Kuriera Wejherowskiego". Nagrodę pierwszą za utwory - "Późny list do Burmistrza" oraz "On i Ja" otrzymał mieszkaniec Wejherowa Jan Plata-Przechlewski (godło CAPRICORNUS), pracownik Sekcji Szkoleń Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. Nagrodę drugą otrzymał Tomasz Albecki (godło @), uczeń IV klasy LO im. Jana III Sobieskiego. Nagroda trzecia przypadła Annie Bark, uczennicy IV klasy LO przy ZSE w Wejherowie. Laureaci otrzymali z rąk prezydenta miasta dyplomy i książki ("Bedeker Wejherowski" Reginy Osowickiej i "Nowy Bedeker Kaszubski" Tadeusza Bolduana). Nagrody książkowe dla uczniów- laureatów za debiut poetycki ufundowała również redakcja "Kuriera Wejherowskiego".
Uroczystość uświetnił występ poetycko-historyczny oraz część artystyczna w wykonaniu uczniów ZSO nr 2, którą przygotowały panie Alina Lipska i Wioleta Podolska. Zebrani wysłuchali również nagrodzonego fragmentu wiersza autorstwa Jana Platy-Przechlewskiego.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (1 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja